Z rozmowy z jednym wytrawnym tutejszym wędkarzem wynikało że, na Sejneńszczyźnie z ponad 100 jezior naprawdę bezpieczne do wędkowania są tylko trzy jeziora (jedno PZW Białystok i dwa dzierżawców prywatnych) Temperatury nie usprawiedliwają takiego stanu zbiornika przy którym mieszkamy, bo nocą oscylowały w granicach minus 8 - 10 st. C. Silny wiatr był główną przczyną braku tafli lodowej, chociaż jeszcze dwa tygodnie wcześniej widziałem intensywne parowanie jeziora w niektórych miejscach. Wędkarze z Sejn odwiedzają bardziej bezpieczne zbiorniki znajdujące się w zaciszu lasów i znacznie płytsze. Linka (do strony na FB) z ich połowów sprzed kilku dni podepnę niżej. Obecnie pogoda jest w miarę słoneczna i bez większych opadów śniegu, trochę wieje, ale w dzień da się wytrzymać. Dziś z okien pokoi - znajdujących się na poddaszu, które udostępniamy naszym gościom (od jesieni do wiosny) wykonałem kilka zdjęć na jezioro by zilustrować nietypową sytuację na jeziorze. Dla wędkarza nie jest to być może widok budujący, ale mi trochę pasuje, bo nie muszę w pocie czoła wycinać w lodzie przerębla aby goście z rozgrzanej sauny mogli wskoczyć wprost do wody ;)
Niżej pokażę kilkanaście zdjęć dna jeziora, z echosondy na odcinku około 0,6 km od naszego brzegu na ploso południowe z wiosny 2017r. To jest ten odcinek jeziora, który widać na zdjęciach. Echosonda dobrej klasy, jeśli ktoś umie czytać obrazkowe zapisy z tego urządzenia może wiele się dowiedzieć.
Link: Wędkarstwo Sejny
