Zmiana czasu, z letniego na zimowy. Wydaje się, że nawet tam na "górze" wzięto to na serio. W nocy kiedy wszyscy cofali zegrki żeby dłużej pospać, przyszła zima. Minus cztery stopnie na skali C. Śniżyca w nocy rozszalała się na dobre tylko po to by z rana bielą w oknach przypomnieć zapominalskim o czasie zimowym. Naszemu Bacy z rana wcale nie były spacery w głowie. Pozwolił się zaprosić dopiero w południe - przy zerowej temperaturze - na krótki spacerek po Słonecznym Stoku. Jak nam się udał, obejrzyjcie, zapraszamy.