Jak piszą? A no tak, jak byśmy chcieli by u nas się czuli, a czują się tak jak piszą. Często też mówią jak Pani Ania z Gdańska: "Po pobycie u was zrozumiałam dlaczego ludzie wracają w te same miejsca", lub mały Adaś, któremu się nudził pobyt w Sejnach pyta rodziców - "kiedy wreszcie pojedziemy do raju w Półkotach" Dziękujemy wszystkim za serdeczność i miłe słowa - nie opisane, jak nas to cieszy. "Zmuszeni" ujawnić treść czerwonej księgi, przsięgamy, że zrobimy to zaraz po wakacjach, w odpowiedniej zakładce i obiecujemy, że żadnej afery nie będzie :) Dziękujemy i pozdrawiamy.
