W sobotę wieczorem gęsta mgła jak z angielskich horrorów spowiła nie tylko Półkoty. Z Sejn wracaliśmy 20 km/h, a z mgły zamiast zombie wyłaniały się jak zjawy zwierzęta - koty, sarny, jakiś pies. Czego szukały we mgle na drodze? Martwiliśmy się trochę o naszego Filemona, bo otatnio łazi po wsi i rozstawia półkockie kocury po kątach - ślady wioskowych bójek ma wydrapane nie tylko na nosie. Tego wieczora siedział w domu i okupował leżankę.
Mgła słońcu ustapiła miejsca dopiero w południe, w niedzielę. Skowronki nad nami, wracające z krzykiem dzikie gęsi, wrzask wróbli, bzyczenie psczół i przytulne ciepełko robiły nadzieję. My bardziej nadchodzącą wiosnę kojarzymy z przylotem i krzykiem żurawi. Jescze w Półkotach ich nie ma, ale podobno już są w Olecku - a to niedaleko. Wisnę też poczuł nasz tajemniczy mieszkaniec gliniaka - Ninja. Przy okazji ogłaszamy konkurs wśród naszych gości, którzy odwiedzają nie tylko wirtualnie Słoneczny Stok. Co to za zwierzę ten Ninja? Na odpowiedzi czekamy do końca marca 2014. W nagrodę dla trzech pierwszych poprawnych odpowiedzi album ze zdjęciami tych stron: "Miasteczko nad Marychą" - fotograficzna opowieść o Sejneńszczyźnie i jej małym cudownym sercu - Sejnach. Nagroda do odebrania w naszym gospodarstwie podczas pobytu wczasowego na Sejneńszczyźnie.
Resztę o słonecznej półkockej niedzieli niech opowiedzą zdjęcia. Zapraszamy do oglądania zdjęć i rozwiązania zagadki konkursowej.
