Przezabawny dwumiesięczny szkrab - synek tego dużego białego Bacy, który pewnego dnia wybrał się do sąsiadki bernardynki o imieniu Suni :) Już wiemy, że to nie było tylko jedno potajemne spotkanie :) Schadzki urządzali w obejściu gospodarstwa sąsiada w szopie, gdzie Baca znalazł luźną deskę i... I wiadomo, z tego romansu narodziła się dwójka maluchów - dla mamusi córeczka a dla tatusia pozostał synek :) Baca jak na dumnego ojca przystało, karci i wychowuje brządca. Mały dziś zanurkował z kładki do wody, Baca szybko pobiegł sprawdzić czy nic się nie stało. Ciekawi jesteśmy jak to wychowywanie będzie wyglądało dalej, kiedy synek przerośnie tatusia, a po szczeniaku już widać... Tymczasem wszystko kwitnie, pszczoły znoszą mniszkowy miód, a my z kosiarką czekamy kiedy przekwitną żółte kwiaty... Pozdrawiamy słonecznie ze Słonecznego Stoku.
