Przy okazji okrągłego jubileuszu Jubilatki (Maja z Milą z lewej) odbył się zjazd rodzinny kotów w Półkotach na Słonecznym Stoku. Babcia Mila (protoplastka całego kociego rodu) ma sześć lat, Jubilatka, która trzyma ją na rękach, nie zdradzając wieku - tylko dziesięć razy więcej :)
Jak uciec od telewizora i smutnych ulic? Wydaje się, że o tej porze roku jesteśmy przez naturę skazani na ciągły brak hormonów szczęścia i przygnębienie. Jest sposób, bardzo popularny na zachodzie i w krajach północy. Można w prosty sposób naładować akumulatory. Niektórzy z nas robią to w ciągu tygodnia, wielu czeka na sobotnio - niedzielny wypoczynek łącząc go z kąpielą w saunie, spacerem po lesie czy herbatą zagotowaną na ognisku. Nie tylko same kiełbaski pieczone na ogniu, znacznie przyjemniej jest kiedy wokół ogniska tworzy się cały kulinarno - wypoczynkowy klimat. Jesienna chandra nie ma szans. Zapraszamy do Słonecznego Stoku na saunę i herbatkę z ogniska. Nie musisz się spieszyć, zapewiamy też nocleg na poddaszu naszego domu. Zadzwoń do gospodyni tel.: 693 609 789
Varena, nie ta włoska, ale litewska była naszym celem. Wyznaczony i zbadany przez nas szlak bliskiej - przygranicznej Litwy sięgał (przy Białoruskiej granicy) do Merecza. Robimy to nie tylko z własnej ciekawości, ale wyznaczamy nowe miejsca i opracowujemy trasy do zwiedzania dla naszych gości.
Wakacje za nami, wspomnienia i chwile słoneczne będą jeszcze przez jakiś czas wracały w westchnieniach, uśmiechu, w przypływie pozytywnej energii. Są wśród nas i tacy, którzy wolą wypoczywać w całkowitej ciszy i spokoju, właśnie teraz. W takim stanie wyciszenia nabiera się niesamowicie dużo pozytywnej energii. Odchodzące lato oddaje ją najmocniej nam, magazynują też ją owoce i zwierzęta. Warto z darów odchodzącego lata jeszcze skorzystać, tym bardziej, że końcówka września zapowiada się pogodnie i ciepło. Do zobaczenia...
Zapraszam do galerii, zobacz odchodzące lato na fotografiach.
To jeszcze nie koniec lata, jeszcze jest pieknie, słonecznie, owocowo, kwieciście, dojrzale, jeszcze trwa. Prognozy są obiecujące, oby się nic nie zmieniło, wymawiamy zaklęcia, patrzymy w piękne niebo i się cieszymy. Dziękujemy gościom, którzy nas odwiedzili tego lata, dziękujemy za prezenty, za rozmowy, dziękujemy za piękne chwile i czekamy na kolejnych spragnionych dojrzałego lata...
Kto nas odwiedził powinien być z siebie dumny, że widział nasze podlaskie cuda przyrodnicze na własne oczy. Cieszymy się, że marszałek naszego województwa dołożył skromne 100 tys. zł do kasy 30 mln euro francuzów. Podlaskie z Suwalszczyzną było i będzie tłem do wielu dużych produkcji filmowych. We wrześniu zobaczycie naszą przyrodę w wielkiej produkcji kinowej "Królestwo". My mamy tą przyrodę na co dzień, cenimy to i pokazujemy ją z chęcią naszym gościom. Nasze małe królestwo zaprasza - teraz jest szczególnie pięknie i ciepło.
czytaj więcej »
9 sierpnia w Telewizji Polskiej - program 2 w "Pytaniu na Śniadanie" za sprawą wspomnianego wcześniej na naszym blogu Adama Kraśki slajdy z naszego gospodarstwa z Adamem w roli głownej posłużyły jako tło do rozmowy gościa audycji z prezenterami programu. Miłe to tym bardzej, że zdjęcia są autorstwa gospodarza w podpisie K. Palewicz :). Program jest już w internecie - możecie zaglądnąć, oto link do PnŚ
Pamiętacie? Pisaliśmy nie tak dawno o naszej spec - recepcjonistce, która tajemniczo wtedy wspomniała o jakimś partnerze. Słuchajcie, nie uwierzycie... Okazało się że może nim być najsłynniejszy rolnik w Polsce - Adam Kraśko ("Rolnik szuka żaony - TVP) Zdjęcia mówią same za siebie, ale Oni ani mru, mru:)
Nie tak dawno na Słonecznym Stoku gościliśmy popularny zespół LUKASYNO a teraz mamy zaszczyt już w sobotę jeść śniadanie w letnim klimacie z naszym gościem Adamem Kraśko w naszej stodole. Najsłynniejszego rolnika w Polsce z telewizyjnego "Rolnik szuka żony" przedstawiać nie trzeba. Głównym powodem wizyty jest występ artystyczny Adama w Sejnach i przy tej okazji my witamy Adama w naszych wiejskich progach. Wieś i pieśń to dwa żywoły w których Adam czuje się jak ryba w wodzie Zobacz, prawie 3 mln wyświetleń:
Przyprowadziła ją do nas nasza przyjaciółka Marta - mówi, że pracowita, itd..., i że, chce do recepcji. Prezencja niczego sobie, płaszczyk mini, sympatyczna :) No dobrze, ale nie tak od razu do recepcji, a miesiąc próbny? Po dyskusji ustalono, że wstępnie będzie witać gości i przypilnować ogrodu przed "zającami". Ale już się zaczyna, bo coś przebąkuje o partnerze - przy zatrudnianiu nic nie mówiła, że jest związana... Aha, jak na "wielką damę" przystało już zaczyna stoić fochy, prosi by nie nazywać ją strachem, ale nie mówi też jak się do niej zwracać. Pomożecie ją jakoś nazwać? :)